DiGiCo – Serce Queen + Adam Lambert

Jedynie ktoś wyjątkowy mógłby wskoczyć w buty takiej legendy, jaką jest Freddie Mercury. I choć nie ma nikogo, kto byłby w stanie zastąpić tak wielki talent, Adam Lambert jest osobą, której idzie całkiem rewelacyjnie jako wokalista i frontman w jednym. Wystarczająco dobrze dla Birana i Rogera – założycieli Queen, którzy koncertują wraz z Adamem nieprzerwanie przez ostatnie siedem lat. W lipcu Queen + Adam Lambert zakończą swoją całoroczną, wypełnioną 78 koncertami światową trasę, która dotychczas cieszyła się wyprzedanymi widowiskami w Ameryce Północnej, Oceanii i Europie. Za produkcję koncertów odpowiedzialna jest firma Clair Global, natomiast sercem całego nagłośnienia jest para zaufanych konsolet DiGiCo.

Tom New, dźwiękowiec stanowiska FOH[1], zainteresował się nagłaśnianiem, gdy jego dawny kolega z zespołu, promujący wówczas swoje pierwsze koncerty w małym lokalu w Brighton poprosił go o pomoc przy dźwięku.

– Mając ograniczoną wiedzę i niemały entuzjazm, rzuciłem się w to wszystko bez spoglądania w przeszłość – wspomina Tom.  – Obecnie staram się pojmować rzeczy bardziej całościowo. Koncert polega na łączeniu ze sobą wszystkich elementów produkcji w sposób bardzo zbliżony do tego podczas miksowania. Dlatego też uzyskanie podobnego efektu daje uczucie spełnienia zawodowego.

Tom podróżuje z zespołem od blisko czterech lat, a obecną produkcję koncertową uważa za najlepszą, jaką kiedykolwiek widział.

– Skala wokalna Adama jest po prostu niewiarygodna – mówi Tom. – Każdego wieczoru wczuwa się w swoją rolę, a na występie okazuje wysoką konsekwentność. – Jak wielu innych z jego środowiska, jest przeczulony na punkcie realizacji własnego dźwięku. To właśnie dla jego komfortu pracują nad tym FOH, zespół oraz realizator dźwięku.

– Jak pewnie sami przypuszczacie, zespół wykazuje ogromne zainteresowanie brzmieniem, szczególnie gdy chodzi o nakładanie efektów czy ścieżek dźwiękowych. Zawsze pojawia się pytanie, czy próbować imitacji oryginalnego nagrania, a może wybrany kawałek zagrać na żywo? Wybór jest z reguły wynikiem wspólnej rozmowy.

Tom na stanowisku FOH stoi za konsolą SD5. Jest on też pracownikiem DiGiCo od 2011 roku.

– Na początku pracowałem jako niezależny specjalista dla Clair Global, nauczając obsługi konsolet DiGiCo – wspomina Tom. – Ich podejście uznałem za logiczne, rozsądne i elastyczne, więc gdy tylko dano mi wybór, DiGiCo stało się moją zaufaną konsoletą.

Tom nie używa snapshotów. Podczas koncertów woli polegać na wzmacniaczach VCA, używając suwaków w celu wywołania efektów dźwiękowych czy miksu. Jeden rząd suwaków zamiast dodatkowego w sekcji masteringu jest dla niego wygodniejszym rozwiązaniem.

– Wejście/Wyjście (Input/Output) w DiGiCo daje elastyczne rozwiązania, które świetnie integrują się z moją strategią podzielonego ryzyka łącząc oprogramowanie z urządzeniem podczas przetwarzania racków – mówi Tom. – Układ konsolety sprawdza się równie perfekcyjnie podczas routingu.  Lubię używać dynamicznych wyrównywaczy przy wokalach oraz tych wbudowanych dla moich grup tam, gdzie są potrzebne. Dzięki temu całkiem spora część mojej obróbki FX jest niezależna, używając przy tym zestawów od Waves albo Universal Audio.

Tom wykorzystuje około 80 wejść estradowych z blisko 15 kanałami stereo przypisanymi do przetworzonych efektów. Koncert przetwarzany jest wielościeżkowo każdego wieczoru, przy czym całość działa na częstotliwości 48 kiloherców dzięki odpowiedniej liczbie dostępnych portów MADI.

John James (JJ) jest doświadczonym dźwiękowcem, który wraz z Monty Carlo zajmują stanowisko monitorów. Podczas australijskiej i nowozelandzkiej części tournée konsola SD5 używana była przez nich w celu miksowania dźwięku monitorów Adama.

Według JJ, praca na tym stanowisku polega na rozumieniu potrzeb każdego muzyka.

– Wszystko musi układać się pod ich potrzeby, nie to, co samemu chcemy słyszeć. Dlatego zasadnicze znaczenie ma komunikowanie się z artystą i zdobywanie jego zaufania – podkreśla JJ. – W odróżnieniu od FOH, które jest odpowiedzialne za dawanie publice miksu najwyższej jakości, praca nad pozyskaniem czystego dźwięku przy monitorach odbywa się na polu psychologii i logistyki. Przy tym stanowisku warto mieć trochę ze świra. Pomaga to w sytuacji, gdy musisz operować jednocześnie 30 miksami mając tylko jeden na słuchawkach.

Praca z Queen + Adam Lambert jest dla JJ nie lada gratką. Dźwiękowiec uwielbia muzyków za ich przystępność. Uważa, że zestawienie całego sprzętu na scenie jest jak spotkanie starej szkoły z młodszym talentem: 28 monitorów odsłuchowych na 18 miksach z dwoma dodatkowymi odsłuchami bocznymi, ogromne, stare głośniki Rogera oraz system IEM dla basu, perkusjonalii i Adama.

JJ od lat używa konsolety DiGiCo – od wczesnego D5s, aż po dzisiejsze modele. Jak mówi nasz znakomity dźwiękowiec: znając jeden ze sprzętów DiGiCo, praktycznie znasz już je wszystkie.

– Przy wcześniejszych trasach z Queen używałem SD7 – wspomina JJ. – Na tej jednak przerzuciłem się na SD5, która jest idealna. Kocham mieć tę możliwość łatwego miksowania i łączenia zespołów wejść, wyjść i VCA, dzięki czemu fadery, których najbardziej potrzebuję, mam zawsze pod ręką.

JJ ze swojego stanowiska monitorów wykorzystuje 90 kanałów wejściowych z dodatkowymi 24 przypisanymi do przetworzonych efektów, submiksów oraz komunikacji ze sceną.

– Operuję 30 miksami i z racji na to, że mamy scenę główną i B, sprostanie wszystkim kombinacjom pozycjonowania sceny wymaga snapshotów – tłumaczy JJ.  – Zespół porusza się po całej powierzchni obu scen i często wychodzi do publiczności. Podczas gdy Adam czuje się dobrze ze swoimi IEM, Brian, gdziekolwiek by nie zaszedł, musi zawsze słyszeć swoją gitarę. Wydzieliłem więc kilka stref, niektóre w stereo, do których mogę wysyłać miks jego trzech głównych wzmacniaczy, gdy tylko się tam pojawi. Takie zagrania mogą nastąpić w każdym momencie, dlatego też nie mogę polegać na snapshotach. W zamian wykorzystuję wtedy VCA w czasie rzeczywistym.

Queen + Adam Lambert swoją czwartą część trasy rozpoczną 7 czerwca, pędząc przez Europę, dając trzy koncerty w Londynie i kończąc 8 lipca w dublińskim Marlay Park. We wrześniu, po zakończonej już trasie, zespół uda się na całomiesięczny pobyt w Las Vegas.

www.digico.org

31 Maja 2018

tłumaczenie: Konrad Miśkiewicz

[1] Front of house (FOH) – Stanowisko realizatora koncertu wyposażone w konsolety dźwięku oraz/lub urządzenia sterujące oświetleniem, ekranami etc. znajdujące się po stronie widowni (w jej środku albo za ostatnim rzędem).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *