Zakulisiami magicznej aukcji w Sotheby’s

Ceny podczas wieczornej aukcji w Sotheby’s 6 września, na której wystawiono osobistą kolekcję frontmana zespołu Queen w Londynie, były zdecydowanie wyjątkowe. Łączna suma aukcji wyniosła 12,2 miliona funtów (z opłatami), znacznie przewyższając niską szacunkową cenę 4,8 miliona funtów (bez opłat). Biorący udział w aukcji licytanci „oszaleli”, oświadczyła Sotheby’s w swoim komunikacie prasowym po aukcji, a „każdy pojedynczy” z 59 przedmiotów „znalazł nabywcę”. Proces licytacji każdego z przedmiotów został entuzjastycznie nagrodzony przez publiczność liczącą ponad 400 osób, zdecydowaną większość stanowili średniego wieku fani Queen, którzy po raz pierwszy wzięli udział w aukcji Sotheby’s.

Tak zwane „białe rękawiczki” w aukcjach, w których wszystkie przedmioty znajdują nabywców, kiedyś były rzadkością. Jednak teraz, dzięki mechanizmom takim jak gwarantowane ceny minimalne i wycofanie z aukcji przedmiotów o dużej wartości, które nie przyciągnęły wystarczającego zainteresowania przed aukcją, stały się one prawie normą na wieczornych aukcjach prestiżowych kolekcji o znanych nazwiskach. Coraz większe jest ryzyko pozostawienia wyniku aukcji żywym licytantom. Niepowodzenie w osiągnięciu wskaźnika sprzedaży na poziomie 100%, zwłaszcza jeśli to przedmiot o dużej wartości okazuje się niesprzedany, może źle wpłynąć na przyszłych wystawców.

To wydaje się być stawką po tym, jak eksperci Sotheby’s wydawali się poważnie przecenić gwiazdę swojej wieczornej aukcji. Przy ostatniej chwili dom aukcyjny ogłosił, że pianino baby grand Yamaha z 1973 roku, na którym Freddie Mercury skomponował „Bohemian Rhapsody” i inne przeboje, będzie oferowane „bez rezerwy”, co oznaczało, że zostanie sprzedane nawet jeśli najwyższa oferta była daleko poniżej ambitnej szacunkowej ceny 2 milionów funtów.

„To tylko pianino”

„Uważam, że szacunek był nieco zbyt wygórowany” – mówi Tony Bingham, londyński handlowiec, który zajmuje się kupnem i sprzedażą instrumentów muzycznych z epoki vintage i antyków od lat 60. „To była ogromna kwota za niepozorny przedmiot. To było po prostu pianino, które nawet nie było wykonane specjalnie dla niego.”

W przeciwieństwie do wielu innych przedmiotów wystawionych na aukcji Sotheby’s, takich jak bransoletka węża noszona przez Freddiego Mercury’ego w teledysku do „Bohemian Rhapsody”, która została sprzedana za około 100 razy wyższą cenę niż niski szacunkowy koszt 7 000 funtów po uwzględnieniu opłat, w przypadku pianina baby grand nie było żadnego wizualnego związku z wokalistą i głównym kompozytorem Queen. Podobne nowe pianina Yamaha obecnie kosztują około 17 000 funtów.

„To zawsze trudno oszacować wartość tak zwanych 'przedmiotów związanych z osobistościami'” – mówi Bingham, odnosząc się do instrumentów muzycznych cenionych za to, że należały do znanych osobistości. „W przeszłości zawsze doradzałem, aby były wystawiane na aukcji. Wartość jest taka, jaką dwie osoby są gotowe zapłacić na aukcji. To jedyny sposób, aby ją oszacować.”

Poprzez sprzedaż pianina Mercury’ego bez rezerwy, Sotheby’s zapewniło pozytywny odbiór ze względu na duże zainteresowanie i pewną cenę, zamiast niepowodzenia, które obniżyłoby nastroje. Po aukcji Sotheby’s ogłosiło, że cena była „rekordowa dla pianina kompozytora”.

Jednak, mimo samozachwytów domu aukcyjnego, warto zauważyć, że Yamaha Mercury’ego osiągnęła ten rekord dzięki opłatom aukcyjnym Sotheby’s, które, oprócz opłaty kupującego w wysokości 20% od ceny wywoławczej 1,4 miliona funtów, obejmują dodatkową opłatę „nadwyżkową” w wysokości 1%. W roku 2000 na aukcji przeprowadzonej przez aukcjonariusza Fleetwooda Owena, pionowe pianino Steinway, na którym John Lennon skomponował „Imagine”, zostało sprzedane za 1,45 miliona funtów, czyli o 50 000 funtów więcej niż cena wywoławcza pianina Mercury’ego. (Kupującym okazał się nikt inny niż George Michael.)

Jednak pianino Lennona miało niższą opłatę kupującego, co ostatecznie dało cenę ogólną w wysokości 1,67 miliona funtów (z opłatami), według gazety „The Independent”, co stanowiło około 70 000 funtów mniej niż ogólna cena wliczająca opłaty w wysokości 1,74 miliona funtów za pianino Mercury’ego. Oczywiście, jeśli uwzględnić inflację, 1,67 miliona funtów uzyskane za pianino Lennona sprzed 23 lat reprezentuje znacznie wyższą cenę.

To baby grand nie był jedynym przedmiotem, który Sotheby’s dopracowało, aby uczynić wieczorną aukcję Mercury’ego kolejnym wydarzeniem z 100% sprzedaży. Faktycznie jeden przedmiot nie został sprzedany: pozycja ósma, mroczno sentymentalny obraz gatunkowy przedstawiający wenecką piękną kobietę trzymającą różę, autorstwa włoskiego artysty XIX wieku Eugena von Blaas, z niską szacunkową ceną 70 000 funtów. Praca nie zdobyła ani jednej oferty, ale publiczność nadal oklaskiwała.

Nie zrażeni tym niepowodzeniem, Sotheby’s po prostu zaproponowało von Blaas ponownie na koniec aukcji, mając cztery godziny na ponowne zainteresowanie. Po raz drugi obraz został sprzedany na rzecz licytanta z Azji za 69 850 funtów (z opłatami), ponownie poniżej niskiej szacunkowej ceny.

Chwilę później niezachwiany Barker mógł ogłosić, że Sotheby’s odniosło triumf i osiągnęło „białe rękawiczki” w sprzedaży, a rozentuzjazmowani pracownicy wybili otwierający bębenek z utworu Queen „We Will Rock You”.

Oczywiście nie ma nic nielegalnego ani niestosownego w tym, że dom aukcyjny znosi rezerwę lub ponownie wystawia przedmiot, aby maksymalizować zyski dla sprzedawcy i domu aukcyjnego. Jak to ujął Mercury, który był stałym klientem na aukcjach Sotheby’s, to „Pewien rodzaj magii”. A czy magicy nie wykonują swoich najbardziej zadziwiających sztuczek w białych rękawiczkach?

za Scott Reyburn /The Art Newspaper

zdjęcie Tristan Fewings/Getty Images for Sotheby’s

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *